Jeśli zaglądasz tu od początku, to zapewne pamiętasz, jak to się wszystko zaczęło:
"z jednej strony poważna Pani z biura, z drugiej postrzelona Pani od angielskiego, jedną nogą w świecie biznesu, drugą w świecie edukacji."
Tak właśnie było, zabiegana "Pani z angielskim" w locie zmieniająca szpilki na trampki, w kilka minut przeistaczająca się w tańczącą i śpiewającą "Panią od angielskiego". Było takich kilka miesięcy, kiedy pracowałam 52 godziny tygodniowo, 40 w biurze, 12 przy tablicy. Od czasu do czasu wyjazd służbowy. Double-decker pędził na takich obrotach, że groziło to niezłą kraksą.
Aż w końcu wyhamowałam całkowicie. W jednej chwili zmieniło się wszystko. Zmieniły się priorytety, a szaleńcza pogoń zamieniła się w spokojne oczekiwanie. Oczekiwanie na największy skarb, na przyjście na świat mojej córki.
Mój double-decker musiał przejść mały lifting. Na jednym piętrze wiozę teraz wszystko, co niesie ze sobą macierzyństwo. Rola Mamy, którą pełnię już od ponad 4 lat to najpiękniejsze, a zarazem najtrudniejsze, co mogło mogło mi się przytrafić. Drugie piętro nie mogło już pomieścić pracy w biurze i pracy w edukacji, zatem trzeba było podjąć decyzję. I wiecie co? Wygrała pasja, pasja do nauczania.
Jeśli jedziesz ze mną, bardzo się cieszę! Wspólnie przekonamy się, gdzie dojedzie mój double-decker! :)
Odkąd w naszym domu pojawił się kochany brzdąc, ilość różnych gadżetów i zabawek rośnie w zastraszającym tempie. I ja tak sobie pośród nich siedzę każdego dnia, a w mojej głowie, jak stado koni, pędzą myśli - co ja bym z tym zrobiła na zajęciach...lub w domu z Julcią, gdyby była już trochę starsza.
I tak oto w obroty została wzięta piankowa mata z literkowych puzzli.
Kiedy nasza gwiazdeczka była jeszcze małym bobaskiem, mata mogła sobie leżeć spokojnie na podłodze, a dzidzia na niej. Teraz puzzle fruwają po całym pokoju, literki w jedną stronę, ramki w drugą. Księżna przechodzi właśnie etap wyrzucania wszystkiego z szafek i burzenia wszelkiej harmonii, także dziękuję sobie, że chciało mi się zrobić zdjęcia kilka miesięcy temu.
A oto garść pomysłów na wykorzystanie maty:
NAUKA ALFABETU
1. Ścieżka z literek
- rozkładamy kolejno literki alfabetu, włączamy piosenkę (jakąkolwiek Alphabet Song) i skaczemy kolejno po ułożonej z literek ścieżce
- dziecko układa ścieżkę samodzielnie, włączamy piosenkę i sprawdzamy kolejność literek
2. Literkowy kosz rozmaitości
- Do kosza na zabawki wrzucamy po jednym przedmiocie, którego nazwa rozpoczyna się na jedną z literek alfabetu. Piankowe puzzle rozkładamy w kolejności alfabetycznej. Dziecko wyciąga dowolny przedmiot z kosza, wspólnie nazywamy go po angielsku i wymawiamy literkę, na którą słowo się rozpoczyna. Mówimy alfabet i skaczemy po puzzlach do momentu, aż dojdziemy do odpowiedniej literki. Np. wyciągamy z kosza zabawkę myszkę i mówimy "mouse" --> "M" i skaczemy A, B, C, D, E, ......L, M!!! Yes, "mouse" starts with M! Great! ;)
- Jeśli dziecko zna już wszystkie literki, możemy puzzle ułożyć "w rozsypce". Wówczas bawimy się jak opisane wyżej, ale dziecko ma utrudnione zadanie, gdyż będzie skakało po puzzlach po całym pokoju, z jednego końca na drugi samo ustalając prawidłową kolejność.
- Jeżeli nie znajdziemy tylu rzeczywistych przedmiotów, aby obstawić cały alfabet możemy skorzystać z wydrukowanych obrazków lub na przykład z piankowych kostek obrazkowych:
3. Książeczka z literkami
Wybieramy piosenkę, w której śpiewany jest alfabet i słowa rozpoczynające się na daną literkę alfabetu. Słuchamy i śpiewamy przy okazji innych zabaw, puszczamy w tle do osłuchania. Jak już się osłuchamy to czas, aby dziecko poznało znaczenie poszczególnych słów. Przygotowujemy kartki A4 lub A3, na kartkach piszemy samodzielnie lub odrysowujemy poszczególne literki. Słuchamy piosenki, zatrzymujemy po każdej literce i dorysowujemy do literek przedmioty wyśpiewane w piosence. Dziecko może wykonać swoją książeczkę, a rodzic swoją, a można zrobić jedną wspólnie. Wszystkie gotowe strony łączymy ze sobą tasiemką lub zszywaczem. Kolejny raz śpiewamy piosenkę przewracając kolejne strony naszej książeczki.
NAUKA PISOWNI
1. Dopasowywanie kształtów
- piankowa mata mojej córeczki składa się z puzzli, z których można powyjmować literki. W ten sposób tworzą się szablony do dopasowywania kształtów. Na początek do zabawy ze słowami polecam przygotowywać dziecku szablony prostych słów do uzupełnienia literkami. Jak dziecko to opanuje to może samo przygotowywać sobie szablony i potem dopasowywać literki. Do tego dodałabym flashcards, zwykłe wydrukowane obrazki lub rzeczywiste przedmioty do dopasowywania do wyrazów.
2. Nazywanie przedmiotów w domu
- zadziwiająca jest ilość angielskich słów, które można ułożyć z liter alfabetu, tak aby żadna literka się nie powtarzała (pośród wielu innych np. : BED, CHAIR, SOFA, TV SET, TABLE, SINK, FORK, KNIFE, PLATE, CUP)
INNE ZASTOSOWANIA (niekoniecznie do nauki angielskiego) 😊
Moja córeczka, mimo że ma tylko niecały rok pokazała mi, że puzzle mają wiele możliwych sposobów zastosowania. Na przykład stos puzzli leżący w kącie jest doskonałym krzesełkiem dla zmęczonego trudem chodzenia dziecka. Ponadto puzzle świetnie służą za gryzak, kapelusz, gadżet do robienia "AKU KU", jedzonko dla lali czy misia, telefon (HALO HALO!), pilot do telewizora Kiedyś odwiedziła mnie znajoma z synami, którzy z piankowych puzzli zbudowali sobie tunel i się przez niego przedzierali, tak żeby go nie zepsuć.
Zatem z pozoru zwyczajne piankowe puzzle w odpowiednich rękach mogą okazać się całkiem niezwykłą zabawką :)
LidBoard - jedna uniwersalna plansza i ogrom możliwości jej wykorzystania! Jeden z pomysłów to klasyczne Memory. Dziś do pobrania "wkładka" do nauki kolorów i wzorów. Zapraszam! ;-)
Zasady gry w Memory są powszechnie znane. Jedyna różnica polega na tym, że aby odkryć pary obrazków uczeń musi odkręcić zakrętki na planszy i zajrzeć, co jest pod nimi. Jeśli uczeń odkryje dwie nakrętki z takimi samymi obrazkami, zdobywa
punkt i do niego należy kolejna kolejka. Jeśli odkryje dwa różne
obrazki, nie zdobywa punktu i traci kolejkę. Wygrywa uczeń, który
odkryje najwięcej par. Jeśli prowadzimy zajęcia indywidualne, zamiast
punktów możemy liczyć ilość prób. Im mniej tym lepiej. Wynik można
zanotować jako rekord i na kolejnych zajęciach spróbować go pobić.
Oczywiście żeby gra miała sens na zajęciach językowych, uczeń powinien
nazywać po angielsku odkrywane obrazki.
Uniwersalna plansza z nakrętek (LidBoard) to nic innego jak
przezroczysty skoroszyt "ofertówka" z doklejonymi "szyjkami" butelek
wraz z nakrętkami. Do skoroszytu można włożyć uniwersalny szablon lub jeden z przygotowanych przeze mnie gotowych szablonów.
Twój jedyny wysiłek to wykonanie planszy oraz wydrukowanie "wkładek". O tym jak zrobić planszę pisałam TUTAJ.
A teraz do sedna! Jeśli wykonasz swoją planszę, przydadzą Ci się "wkładki". Dziś mam dla Ciebie:
LidBoard Memory Game - Colours and Patterns -----------> POBIERZ
Istnieją już szablony do gry w Memory ze słownictwem z kategorii: Wild Animals, Farm Animals and Pets. Aby pobrać zajrzyj TUTAJ.
Dajcie znać jaka tematyka Memory przydałaby się Wam na zajęciach - zobaczymy, co da się z tym zrobić ;-)
W tym wpisie nie popiszę się elokwencją. Po prostu wchodźcie i pobierajcie "wkładkę" do LidBoard Memory! Słownictwo z kategorii Wild animals, farm animals and pets!
Dzięki uniwersalnej planszy z nakrętek (LidBoard) klasyczna gra Memory pojawia się w nowej, ciekawej odsłonie. Dzieciaki odkręcają nakrętki, żeby sprawdzić, co się pod nimi kryje. Jeśli uczeń odkryje dwie nakrętki z takimi samymi obrazkami, zdobywa punkt i do niego należy kolejna kolejka. Jeśli odkryje dwa różne obrazki, nie zdobywa punktu i traci kolejkę. Wygrywa uczeń, który odkryje najwięcej par. Jeśli prowadzimy zajęcia indywidualne, zamiast punktów możemy liczyć ilość prób. Im mniej tym lepiej. Wynik można zanotować jako rekord i na kolejnych zajęciach spróbować go pobić. Oczywiście żeby gra miała sens na zajęciach językowych, uczeń powinien nazywać po angielsku odkrywane obrazki.
Uniwersalna plansza z nakrętek (LidBoard) to nic innego jak przezroczysty skoroszyt "ofertówka" z doklejonymi "szyjkami" butelek wraz z nakrętkami. Do skoroszytu można włożyć uniwersalny szablon lub jeden z przygotowanych przeze mnie gotowych szablonów.
Twój jedyny wysiłek to wykonanie planszy oraz wydrukowanie "wkładek". O tym jak zrobić planszę pisałam TUTAJ.
A Ty masz już swoją planszę? ;-)
Jeśli tak to przydadzą Ci się "wkładki":
LidBoard Memory Game - Pets and Farm Animals ---------> POBIERZ LidBoard Memory Game - Wild Animals -----------> POBIERZ
O tym, że wody trzeba pić dużo wie każdy, a na pewno kobiety w ciąży i matki karmiące :) Skoro już i tak woda mineralna w ostatnich miesiącach lała się w domu Pani od Angielskiego strumieniami, to nie wypadałoby dopuścić do sytuacji, że zmarnuje się choćby jedna nakrętka! I tak powstała uniwersalna plansza do gier i zabaw nie tylko z językiem angielskim.
O CO CHODZI?
Chodzi o to, żeby mieć jedną planszę, którą można wykorzystać na wiele sposobów, do różnych gier i zabaw oraz do nauki słownictwa z różnych kategorii.
Chodzi też o to, żeby pobudzić ciekawość małych rączek, które uwielbiają przy czymś majstrować i które ciężko utrzymać w ryzach.
JAK TO ZROBIĆ?
Do wykonania planszy z nakrętek potrzebujesz:
1. Nakrętki wraz z "szyjką" odcięte z butelki po dowolnym napoju - 28 szt.
2. Przezroczysty plastikowy skoroszyt tzw. "ofertówka" - 1 szt.
Wkładamy uniwersalny szablon do skoroszytu, doklejamy "szyjki" butelek do skoroszytu w wyznaczonych miejscach i gotowe!
Każdy kolejny szablon do gier, który umieszczę na blogu będzie idealnie dopasowany do planszy, która powstała na podstawie uniwersalnego szablonu. Wystarczy wymienić planszę w skoroszycie i kolejna gra gotowa! Jak dla mnie bomba! Podoba Wam się?
Jeszcze kilka praktycznych porad:
1. Ułóż uniwersalny szablon w skoroszycie bardzo równo i dokładnie przed przyklejeniem "szyjek". Każdy kolejny szablon gier będzie trzeba układać w skoroszycie dokładnie w tym samym miejscu.
2. Przed rozpoczęciem klejenia można do skoroszytu włożyć na stałe gruby papier A4 w celu usztywnienia planszy, ale bez tego też jest OK.
3. Klej na gorąco niestety nie trzyma ;-) Zdjęcie powyżej powstało przed podjęciem próby. Najlepszy będzie jakikolwiek klej do plastiku.
4. Trzeba uważać, żeby nie użyć zbyt dużo kleju. Po odkręceniu nakrętki obrazek czy napis pod nią ukryty musi być dobrze widoczny.
5. Wybór napoju do zbierania nakrętek to sprawa wysokiej wagi ;-) - upewnij się, czy wybrana woda ma też opcje np. smakowe, żeby w przyszłości mieć możliwość nazbierania nakrętek w innym kolorze pasujących do przyklejonych "szyjek". Nigdy nie wiadomo, w którą stronę poniesie inwencja twórcza :P
JAK WYKORZYSTAĆ?
Wykorzystanie planszy to temat rzeka, dlatego powstało i na pewno powstanie wiele postów na ten temat. Oto zebrane do tej pory linki:
1. Pomysły na wykorzystanie uniwersalnego szablonu.- COMING SOON!
2. LidBoard Memory Game:
- Wild Animals
- Pets and farm animals
- Colours and patterns
3. LidBoard Matching Game - COMING SOON!
- The alphabet
- Numbers
4. LidBoard battleship - COMING SOON!
5. LidBoard zabawy z dzieckiem nie tylko po angielsku - COMING SOON!
Lista będzie uaktualniana, więc bądźcie czujni! ;-)
Projektor tęczy, który napotkałam i zakupiłam przypadkiem w Biedronce okazał się niesamowicie inspirującym przedmiotem! Wpatrywanie się w kolorowy łuk wyświetlony wieczorem na ścianie skłoniło mnie do zebrania pomysłów na temat tęczy. Jako pełnoetatowa mama, w pierwszej kolejności zebrałam pomysły na wykorzystanie projektora w domu. Czytaliście? Jak nie to zapraszam ---> KLIK.
Dziś przychodzę do Was z inspiracjami na lekcję językową. Oto garść pomysłów:
1. Nauka kolorów
Najzwyklejsza lekcja o kolorach może zamienić się w zaskakującą przygodę za sprawą bajkowej tęczy na ścianie lub tablicy. Za pomocą flashcards czy kolorowych zabawek uczymy się kolorów. Następnie zasłaniamy okna, gasimy światło i na ścianie tworzymy kolorowy łuk. Dzieci chórem lub pojedynczo wymieniają kolorytęczy. Z doświadczenia wiem, że już samo zgaszenie światła wywołuje ekscytację, więc tęcza na pewno spotka się z entuzjazmem wśród dzieciaków.
Możemy przygotować kawałki kolorowego papieru w kolorach tęczy. Kiedy zgasimy projektor, możemy poprosić dzieci o odtworzenie kolejności kolorów i przymocować kartki do tablicy. Następnie znów włączamy projektor i wspólnie sprawdzamy, czy dzieci dobrze zapamiętały następujące po sobie kolory.
JEŚLI NIE MACIE PROJEKTORA TĘCZY, MOŻNA WYŚWIETLIĆ TĘCZĘ JAKO OBRAZ ZA POMOCĄ ZWYKŁEGO PROJEKTORA.
2. Rozśpiewana tęcza
Podczas tęczowej lekcji na pewno nie powinno zabraknąć tęczowej piosenki, utrwalającej kolory.
Oto kilka przykładowych:
3. Tęczowe opowieści
Na tęczowej lekcji dzieci koniecznie powinny poznać jakąś ciekawą historię o tym, jak tworzy się tęcza i co kryje się na jej końcu. Kilka przykładowych filmów:
JAK POWSTAJE TĘCZA?
TĘCZOWA GÓRA
CO KRYJE SIĘ NA KOŃCU TĘCZY?
4. Garnek pełen złota
Lekcja o tęczy nie byłaby kompletna, gdyby zabrakło na niej skarbu ukrytego na końcu kolorowego łuku. Przygotowujemy zwykły kuchenny garnek, najlepiej z nieprzezroczystą pokrywką, wypełniamy go skarbami i ustawiamy na jednym końcu wyświetlonej tęczy. Skarbem może być wszystko, a mianowicie:
- czekoladowe monety w złotym opakowaniu. Najprostsza i najbardziej bezpośrednia wizja skarbu to oczywiście złote monety. Ślinka pocieknie niejednemu łasuchowi na widok garnka pełnego takich monet. Mogą one być przyznawane dzieciom jako punkty za udzielanie poprawnych odpowiedzi
podczas gier i zabaw. Osobiście nie jestem fanką przekupstwa na zajęciach i wciskania dzieciom
czekolady za to że się uczą, gdyż uważam, że należy uczyć w taki
sposób, aby już sama nauka sprawiała dzieciom przyjemność i była
wartością samą w sobie. Możemy jednak za zgodą rodziców wykorzystać takie monety przy specjalnej okazji, np. gdyby tęczowa lekcja wypadła na pożegnanie przed feriami lub w dzień dziecka.
- opakowanie Skittles lub M&Ms, dzięki któremu częstując dzieci możemy jeszcze raz powtórzyć kolory. Ze Skittles możemy wykonać tęczowy eksperyment. Zasada o przekupstwie ma zastosowanie też i w tym przypadku, także czekamy na specjalną okazję i uzgadniamy z rodzicami, czy możemy poczęstować dzieci słodyczami.
- monety wycięte z kolorowego papieru. Jeśli nie chcemy wykorzystać monet z czekolady, w zupełności wystarczą nam żetony wykonane z ozdobnego papieru. Możemy też obrazki o dowolnej tematyce (na przykład te od Anglomaniacy.pl) podkleić od spodu złotym papierem i nasze monety nabiorą wartości edukacyjnej. Dzieciaki mogą losować z garnka monety i nazywać słowa. Możemy też, siedząc w kółku przy akompaniamencie dowolnej piosenki, podawać sobie garnek z rąk do rąk. Zatrzymujemy muzykę, a osoba, która akurat trzyma garnek może z niego wylosować jeden żeton, nazwać co przedstawia obrazek i zachować dla siebie. Mała rada: dzieci przeżywają frustrację, gdy garnek zatrzymuje się u innych dzieci kilkakrotnie, a do nich nigdy nie dociera, dlatego nie zostawiajmy zatrzymywania muzyki przypadkowi. Trzeba mieć oczy "szeroko zamknięte" i manipulować tym, kto dostanie garnek w swoje pulchniutkie dziecięce łapki :-)
- dowolne przedmioty np. owoce, kolorowe klocki, przybory szkolne itp.
- materiały, które mamy zamiar wykorzystać na zajęciach np. karty do bingo o dowolnej tematyce, kolorowanki, karty pracy z zadaniami, krzyżówki, wykreślanki, mini-książeczki.
- magiczny długopis - jeśli chcemy na danej lekcji poćwiczyć z dziećmi zapis słów, skarb w postaci znikającego długopisu byłby strzałem w dziesiątkę!
5. Tęczowe przygody
Jeśli tęcza przypadnie dzieciakom do gustu możemy ją wykorzystać jako spoiwo wszystkich działów tematycznych przez cały rok szkolny/semestr. Kiedy zaczynamy nowy cykl słownictwa, możemy zabrać dzieciaki w podróż po skarb - gasimy światło, wyświetlamy tęczę, odtwarzamy tęczową piosenkę lub np. "Walking walking" i maszerujemy z dziećmi na koniec tęczy po garnek pełen złota. Stosownie do tematyki, którą chcemy wprowadzić, w garnku mogą znajdować się flashcards lub realne przedmioty:
- owoce lub warzywa,
- składniki do zrobienia kanapek,
- przepis i składniki na zaczarowane ciasto lub owocowy shake, które wspólnie z dziećmi wykonamy,
- składniki na pizzę (ja bym przyniosła takie jak w tym wpisie -> KLIK)
Drukujemy i wycinamy czarno-białe obrazki owoców i warzyw (np. czarno-białe flashcards od Anglomaniacy.pl). Na tablicy wyświetlamy tęczę. Dzieci losują wycięte obrazki. Prowadzimy dialog:
- What's this?
- It's a lemon!
- Yes, that's right. It's a lemon. What colour is it?
- It's yellow.
Dziecko przypina owoc do tablicy w miejscu, gdzie pojawia się żółty kolor. Dzięki tęczowej lampce czarno-biały obrazek przedstawiający cytrynę nabiera żółtej barwy. Możemy dać dzieciom trochę frajdy i pozwolić im na wymyślanie najdziwniejszych kolorów dla danych owoców i warzyw. Np. blue carrot, red banana itd. Może to ich rozśmieszyć i wzmocnić zapamiętywanie nazw kolorów :)
7. Rainbow Man
Do tej zabawy potrzebny jest nam projektor i garnek pełen skarbów, które wykorzystywane były na danej lekcji. Jedno dziecko siada na przeciwko grupy. Na jego bluzce wyświetlamy malutką tęczę. Od tej pory to dziecko jest tzw. "Rainbow Man" (przy okazji możemy nauczyć dzieci skąd się wzięły nazwy Spiderman i Batman). Uczymy dzieci rymowanki:
Rainbow Man, Rainbow Man!
Show me ................. if you can!
Dzieci kolejno zadają zagadki, a w puste miejsce rymowanki wstawiają dowolne słowo z danej lekcji. Osoba która pełni funkcję "Rainbow Man" ma za zadanie wyjąć z garnka i pokazać grupie wspomniany przedmiot lub obrazek. Każde dziecko powinno chociaż raz stać się Człowiekiem Tęczą i chociaż raz zadać zagadkę. Dla ułatwienia możemy wywiesić na tablicy flashcards odpowiadające przedmiotom z garnka, żeby dzieci z braku pomysłów nie powtarzały ciągle jednego słówka.
Mam nadzieję, że moje tęczowe pomysły przypadły Wam do gustu. Jeśli tak, koniecznie dajcie znać w komentarzach :) Możecie dać lajka lub serducho TUTAJ.
Tęczowego dnia!
P.S. Dodam jeszcze, że jeśli czujecie się zainspirowani do zakupu projektora to przeróżne modele są do kupienia w internecie za niewielkie pieniądze. To nie jest post sponsorowany i nie jest reklamą, więc żadnego konkretnego projektora nie polecam :P Jeśli nie macie i nie chcecie kupić, można wyświetlić tęczę jako obraz za pomocą zwykłego projektora.
Pamiętam z dzieciństwa, że pojawienie się na niebie tęczy było dla mnie zawsze ekscytującym, iście magicznym wydarzeniem, zapewne dlatego, że ten piękny obraz na niebie występował bardzo rzadko. Tak naprawdę tęczę na niebie widziałam tylko kilka razy w życiu. A co jeśli można by mieć ten kolorowy łuk na zawołanie? Otóż za sprawą projektora tęczy z Biedronki tęcza zagościła w moim domu na stałe :-) Cieszę się jak dziecko, ponieważ uwielbiam drobiazgi, w których tkwi potencjał!
Już przy pierwszym uruchomieniu projektora, podczas wieczornej kąpieli mojej córeczki, w mojej głowie zaczęły piętrzyć się pomysły, co z taką lampką można zrobić na zajęciach językowych, ale że w tej chwili moja główna funkcja to mama, przedstawiam Wam w pierwszej kolejności garstkę inspiracji do wykorzystania projektora tęczy z dzieckiem w domu:
1. Lampka nocna
Jedną z pierwotnych i podstawowych funkcji projektora może być po prostu funkcja nocnej lampki. Wieczorna kąpiel czy czytanie na dobranoc w towarzystwie kolorowej tęczy to cudowny relaks i pobudzenie fantazji dziecka. Idealnie byłoby opowiedzieć lub przeczytać dziecku bajkę z tęczą w roli głównej. Nie zapomnijcie też zdradzić dzieciom tajemnicy, że na końcu tęczy ukryty jest skarb... ;-)
2. Klepsydra/Minutnik
Projektor, który kupiłam w Biedronce wyłącza się sam po 15 minutach. Możemy więc umówić się z dzieckiem, że czytamy, czy też prowadzimy sobie wieczorne pogaduchy do momentu, aż tęcza wyłączy się sama. Kiedy zapadnie ciemność idziemy spać :) Możemy się umówić np. na dwa lub trzy "cykle" jeśli jeden to za krótko, aby przeczytać całą bajkę.
3. Nauka kolorów
Tu nie trzeba się zbytnio rozpisywać, gdyż oczywiste jest, że dzięki projektorowi możemy z naszymi maluchami uczyć się poszczególnych kolorów. Możemy też nauczyć się kolejności kolorów i przetestować swoją pamięć wyłączając lampkę. Następnego dnia możemy z dzieckiem narysować tęczę i sprawdzić czy pamiętamy jakie kolory występowały po sobie.
4. Wieczorne pogaduchy
Tęcza to też świetna inspiracja do wieczornych rozmów i zabaw z dzieckiem. Przykłady:
- Wymieniamy na zmianę przedmioty w danym kolorze tęczy. Komu wyczerpią się pomysły ten przegrywa.
- Zgadywanie myśli. Jedna osoba ma na myśli jakiś przedmiot i podaje wskazówki drugiej osobie tj. kolor, kategoria, zastosowanie lub cechy szczególne.
- Na zmianę z dzieckiem zdanie po zdaniu układamy bajkę. Każde zdanie musi zawierać kolejny kolor tęczy np. Dawno, dawno temu, żyła sobie królewna, która nosiła piękną czerwoną sukienkę. Królewna miała w swoim pokoju pomarańczowe zasłony. Kiedy rankiem odsłaniała zasłony, do jej pokoju zaglądało żółte słońce itd.
- Łańcuszek pamięci. Wymieniamy na zmianę nazwy przedmiotów o poszczególnych kolorach tęczy, np. czerwony rower, pomarańczowy samochód itd. Każda osoba przed wypowiedzeniem swojego pomysłu musi podać wszystkie poprzednie nazwy przedmiotów. Istnieje szansa, że powtarzanie w kółko zbyt długiego łańcuszka nazw skutecznie znuży dziecko i pozwoli mu szybciutko zapaść w głęboki sen :-)
4. Nauka fizyki
Przy okazji zabawy z projektorem możemy wyjaśnić dziecku, że tęcza, którą mamy wieczorem na ścianie powstała dzięki lampce, ale prawdziwa tęcza w przyrodzie powstaje dzięki rozszczepieniu światła, które załamuje się i odbija w kroplach wody. Możemy dodać, że białe światło słoneczne tak naprawdę składa się z tych wszystkich barw, a jeśli ktoś się zna lepiej na fizyce niż ja, może dodać więcej szczegółów… ;-)
5. Inspiracja do wspólnych eksperymentów
W piękny słoneczny dzień możemy zabrać dziecko na podwórko i sami utworzyć tęczę, kierując rozproszony strumień wody w kierunku słońca. Możemy też wykonać tęczę na talerzu przy pomocy Skittles.
Projektor tworzy tęczę o dowolnych rozmiarach, wystarczy zbliżyć go lub oddalić od ściany. Nasze dziecko może przenieść się ze swoimi ulubionymi zabawkami do tęczowej krainy. Wystarczy utworzyć na ścianie malutką tęczę i już lalki czy pluszowe misie mogą wyruszyć na poszukiwanie skarbu ukrytego na drugim końcu tęczy.
Tak jak w przypadku książeczki sensorycznej (o której pisałam TUTAJ), na zabawę z projektorem moja córeczka jest jeszcze zbyt malutka. Póki co pozostaje mi tylko funkcja nocnej lampki, a mała Księżna zerknie swym łaskawym okiem na kolorowe światło lub nie :-)
Jeśli nie zdążyliście kupić projektora w Biedronce, to na Allegro można kupić przeróżne w podobnej cenie. Koniecznie dajcie znać, czy tęczowe inspiracje przypadły Wam do gustu!
Trzymajcie się!
P.S. Już niedługo (jak tylko Mała Księżniczka znów pozwoli mi na trochę w spokoju usiąść do komputera) pojawi się post o tęczowych pomysłach na lekcje językowe. Poczekacie? ;-)
Witaj na pokładzie! Welcome on board!
Nazywam się Martyna i jestem angloholiczką! Chcesz dowiedzieć się więcej, kliknij w zdjęcie! My name is Martyna and I'm an angloholic. If you want to learn more, please click in the photo!