DOUBLE-DECKER ZMIENIŁ TOR! DOUBLE-DECKER HAS CHANGED ITS TRACK!

Witaj! 

Jeśli zaglądasz tu od początku, to zapewne pamiętasz, jak to się wszystko zaczęło: 

"z jednej strony poważna Pani z biura, z drugiej postrzelona Pani od angielskiego, jedną nogą w świecie biznesu, drugą w świecie edukacji." 

Tak właśnie było, zabiegana "Pani z angielskim" w locie zmieniająca szpilki na trampki, w kilka minut przeistaczająca się w tańczącą i śpiewającą "Panią od angielskiego". Było takich kilka miesięcy, kiedy pracowałam 52 godziny tygodniowo, 40 w biurze, 12 przy tablicy. Od czasu do czasu wyjazd służbowy. Double-decker pędził na takich obrotach, że groziło to niezłą kraksą. 

Aż w końcu wyhamowałam całkowicie. W jednej chwili zmieniło się wszystko. Zmieniły się priorytety, a szaleńcza pogoń zamieniła się w spokojne oczekiwanie. Oczekiwanie na największy skarb, na przyjście na świat mojej córki. 

Mój double-decker musiał przejść mały lifting. Na jednym piętrze wiozę teraz wszystko, co niesie ze sobą macierzyństwo. Rola Mamy, którą pełnię już od ponad 4 lat to najpiękniejsze, a zarazem najtrudniejsze, co mogło mogło mi się przytrafić. Drugie piętro nie mogło już pomieścić pracy w biurze i pracy w edukacji, zatem trzeba było podjąć decyzję. I wiecie co? Wygrała pasja, pasja do nauczania. 

Jeśli jedziesz ze mną, bardzo się cieszę! Wspólnie przekonamy się, gdzie dojedzie mój double-decker! :) 


Trzymajcie się!                  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Blog dla Angloholików , Blogger